czwartek, 15 stycznia 2015

Polacy coraz więcej pożyczają przed świętami.

66Ceny w sklepach rosną w zawrotnym tempie, właściwie w tym czasie w kwestii niższych cen liczyć możemy tylko na paliwa. Jeśli zaś chodzi o produkty żywnościowe, zabawki, ubrania czy sprzęt domowy, to ceny nieustannie rosną i ma to miejsce dosłownie z dnia na dzień. Natomiast święta kosztują. Jeśli zsumować wszystkie wydatki, jakie musimy ponieść w tym czasie, prezenty, choinka, ozdoby świąteczne, przyjęcie itd. to okazuje się, że większość polskich rodzin nie jest w stanie sama podźwignąć takiego ciężaru finansowego. Żeby więc jakość w te święta sobie poradzić, biorą kredyty. Ostatnimi czasy bardzo modne są szybkie pożyczki, wystarczy że zadzwonimy, a pieniądze jeszcze tego samego dnia wpłyną na nasze konto lub dostaniemy je w gotówce do domu. Taka perspektywa kusi, tym bardziej, jeżeli znajdziemy się w sytuacji, kiedy rzeczywiście potrzebujemy pieniędzy.


Gorzej jest później, kiedy przychodzi nam taki kredyt spłacać, bo okazuje się, że większość naszych świątecznych zachcianek, to były marzenia na wyrost. Kupiliśmy rzeczy, których niekoniecznie potrzebowaliśmy, a firmy finansowe i banki skusiły nas niskimi ratami i korzystną ofertą. W tym czasie nie trzeba się wiele starać, żeby znaleźć chętnych na kredyt, o ile oferty mieszkań na wynajem wiszą czasami na portalach miesiącami, o tyle pieniądze w banku samotne nie pozostaną. Zawsze znajdzie się ktoś, kto się na nie połasi. Ogromna ilość mieszkańców naszego kraju zadłuża się na święta, nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie to ogromne kwoty. Spokój mamy do nowego roku, ale od stycznia trzeba spłacać kredyt i wtedy idylla się kończy, Nowe kino domowe, które kupiliśmy za pożyczone pieniądze stoi nieużywane, bo my musimy więcej pracować, żeby spłacić kredyt. W tym świątecznym czasie niezwykle zalecana jest ostrożność i rozwaga, szybki kredyt dostaniemy bez pytania o szczegóły, ale później nikt nie spyta nas również jak wyobrażamy sobie jego spłatę. A ta niestety będzie nieunikniona i rok zaczniemy niestety na minusie.



Polacy coraz więcej pożyczają przed świętami.